Najnowsze wpisy


paź 08 2018 Kolejny dzień oczekiwania
Komentarze (0)

Kolejny dzień oczekiwania na operacje czuję się strasznie, ból nie odstępuje mnie na krok, nie radzę już sobie z tym. Do operacji jeszcze tydzień, leki nie działają już wogóle jak żyć pytam jak żyć? Dzisiaj na grupach z ludźmi o takich samych schorzeniach pisałam wymieniałam się doświadczeniami w nadzieji że ktoś doda mi otuchy, a jednak mam coraz wiecej wątpliwości jeśli chodzi o operację. Wiele opinii jest takich że po prostu ludzie żałują że wogóle się poddali operacji bo jest jeszcze gorzej tych co rzekomo czują się lepiej na palcach jednej ręki mogę zliczyć. I teraz weź człowieku podejmij decyzję z jedej strony już prawie nie chodzę a z drugiej boje się jak nie wiem. Co robić????? Które zło wybrać????

paź 03 2018 Coraz bliżej do operacji.....
Komentarze (0)

Hej mam na imię Alicja mam 32 lata i od conajmniej 4 lat zmagam się z dyskopatią kręgosłupa 2,5 roku temu miałam pierwszą operację odcinka lędźwiowego L5-S1. Po pierwszej operacji czułam się jak młody bóg biorąc pod uwagę że przed już prawie nie chodziłam, niestety błogi stan szybko minał pół roku po pierwszej opeacji okazało się że muszę mieć kolejną gdyż poprzednia nie wiele dała. Lecz niestety teraz to już nie jest jakaś tam błacha operacja na ok 3cm cięcia, o ile operację jaką kolwiek kręgosłupa można nazwać blachą. Mój lekarz prowadzący podjął decyzję o stabilizacji metodą ALIF ( tz cięcie przez brzuch, gdyż jest mniejsza ingerencja w nerwy idące na kręgosłupie) ponoć mniej inwazyjna czas pokaże. Niestety stres przed operacją nie odstępuje mnie na krok cały czas myślę czy dobrze robię, czy to moje jedyne wyjście czy naprawdę lekarz wie najlepiej?? Najgorsze że ból nie odstępuje mnie na krok cały czas jest ze mną a ja czekam na dzień w którym raz na zawsze się go pozbędę. Praca ? cały czas pracowałam ale niestety ból był już tak ogromny że musiałam zrezygnować i pójść na zwolnienie, i znowu strach czy po operacji dojdę do siebie aby móc znowu pracować być niezależna ? Jak długo będę potrzebować czasu żeby dojść do normalnego funkcjonowania?I najważniejsze pytanie czy operacja jest początkiem czy końcem normalnego życia???? Najgorsze że tak naprawdę ludzie z takimi schorzeniami jak ja są leczeni objawowo tz. uśmierzanie bólu a moim zdaniem powinni być również objęci opieką psychologa gdyż radzenie sobie ze samym sobą jest najgorsze. Ciagły ból poczucie nieużyteczności oraz ciężaru dla reszty rodziny jest straszne. Dni w których proste codzienne czynności są wrecz nie możliwe i to uczucie które ciężko opisać czujesz się nic nie warta. Jesteś kłębkiem nerwów co odbija się na konfliktach w rodzinie nikt cię nie rozumi bo nikt nie wie jak to jest żyć z ogromnym potworem na plecach, który nie odstępuje cię na krok BÓL !!!